Tegoroczne targi motoryzacyjne w Paryżu, przyniosły nam wiele ciekawostek ze świata Nissana. Wśród zaprezentowanych modeli znalazł się bardzo ciekawy Nissan, zarówno pod względem stylistycznym jak i technicznym. Modelem tym jest TeRRA.
Jest to kolejny krok tego japońskiego koncernu, ku ochronie środowiska, a wszystko to za sprawą ciekawego żródła napędu, w którym zastosowano ogniwa wodorowe. Taka technologia została już zaprezentowana w Hondzie FCX, jednak jak na razie nie doczekaliśmy się seryjnie produkowanego modelu z takowym napędem.
Skupiając się Jadnak na Nissanie TeRRA, zacznę jego opis od dość niebagatelnego, a może nawet intrygującego wyglądu, Samochód ten to pospolity w owych czasach SUV, mimo iż stylistyką bardziej przypomina samochody terenowe z napędem 4×4. Sylwetka samochodu zwraca na siebie bardzo dużą uwagę swoimi muskularnymi kształtami, które są dodatkowo wzbogacone o trzeba przyznać, całkiem ciekawe i eleganckie wytłoczenia na całej karoseria. Poczynając od przedniej maski w kształcie dziobu, po masywne przednie i tylne błotniki. Bardzo charakterystyczne są także futurystyczne reflektory, wąskie szyby boczne, masywne słupki, wysoko poprowadzona krawędź okien czy wyprofilowane zderzaki. Cały samochód mimo masywnego kształtu wskazującego na nieco duże gabaryty, w rzeczywistości okazuje się niewielkim, przytulnym pojazdem. Jego wymiary to 1800 mm szerokości, 4160 mm długości i 1560 mm wysokości.
Do ciekawostek, które pewnie nie każdy zauważył, można zaliczyć niewielkie tylne drzwi pasażera, które nie posiadają ukryta klamkę. Drzwi te otwierają się do tyłu niczym w zabytkowych samochodach sprzed lat. Elegancja samochodu obecna jest zarówno na zewnątrz jak i w środku samochodu. By jednak wejść do jego wnętrza potrzebny nam będzie bardzo interesujący kluczyk, którym jest uwaga… tablet! Pełni on funkcję nie tylko kluczyka, lecz również zestawu wskaźników. Po wejściu do pojazdu kierowca umieszcza go w konsoli, by móc rozpocząć jazdę, a po zakończeniu zabiera go ze sobą. Zaprezentowane wnętrze samochodu, jest w kolorze berzowo-brązowym, z drewnianymi i aluminiowymi wstawkami na całej desce rozdzielczej i drzwiach samochodu. Kierownica pojazdu, jak przystało na samochody koncepcyjne, wygląda dość kosmicznie i standardowo… nie jest okrągła.
Za napęd TeRRy ma brać udział już wcześniej wspomniany silnik z ogniwami wodorowymi. Będzie on napędzał 3 motory elektryczne, które będą rozmieszczone 1 z przodu i 2 z tyłu. Do zasilenia więc będzie nam potrzebny tylko sprężony wodór, a sam samochód będzie w pełni ekologiczny dla środowiska, gdyż czynnikiem ubocznym tego procesu jest H20 czyli woda.